Zapraszamy do Ogrodu Botanicznego w Powsinie na Dzień Jabłoni, który w tym roku odbędzie się 28 września. W godzinach 11-15 odbędą się wykłady dotyczące ochrony starych odmian tego rodzaju w ramach kolekcji Ogrodu oraz warsztaty technik używanych do rozmnażania drzew owocowych. Odbędzie się również spacer po sadzie kolekcyjnym prowadzony przez jego kuratora i wizyta w Banku Genów, gdzie od 10 lat przechowywane są tkanki odmian historycznych jabłoni. Dla najwytrwalszych gości przygotowane zostały dwuletnie doniczkowane drzewka, które przekazane zostaną nieodpłatnie jako zachęta do rozpoczęcia przygody z ochroną cennych, często już zapomnianych na danym terenie taksonów jabłoni.
Tegoroczny Dzień Jabłoni łączy się z przypadającym w tym czasie Światowym Dniem Jabłka, promującym spożywanie ich jako jednej z pięciu zalecanych każdego dnia porcji owoców. Szczególnie w kraju będącym liderem ich produkcji w Europie (ok. 4 mln ton w 2018 r.) trudno szukać zastępstwa dla tego gatunku, dostępnego przez cały rok w postaci świeżej. Jabłka to także duży potencjał przerobowy i wygodniejsze formy dostępu i przechowywania, jak choćby koncentrat, owoce suszone, przetwory termizowane czy coraz popularniejsze także u nas cydry i pojawiające się nieśmiało polskie calvadosy. Bogactwo odmian szacowane na ok. 10 tys. sprawia, że każdy ze sposobów wykorzystania jabłek ma odpowiednio liczne i sprawdzone „zaplecze”.
W duchu zachowania go i pewnej odpowiedzialności za przyszłość gromadzimy od lat stare odmiany. To kultywary nieobecne w produkcji towarowej, często ustępujące już nawet z upraw amatorskich, babcinych sadów, okolic dawnych gospodarstw, poboczy zatartych przez czas szlaków… Ze względu na długość życia drzew jabłoni domowej w ciągu kilku pokoleń możemy zatracić je całkowicie, co naukowcy Ogrodu Botanicznego obserwują niejednokrotnie, inwentaryzując różne zakątki Polski i krajów ościennych w ramach ekspedycji terenowych. Znajdują drzewa zmęczone już życiem, dziuplaste, pochylone lub pokładające się, wysychające, a często także rugowane z zajmowanych od lat stanowisk przez drapieżną cywilizację lub bezmyślnych ludzi. „Ich cząstki” w formie jednorocznych pędów przenoszone są do Ogrodu, okulizowane, często bez znajomości nawet przynależności odmianowej, i obserwowane w kolejnych latach. Dopiero, gdy wydadzą owoce, odzyskują tożsamość i zasiedlają kolekcję polową, która liczy już ponad 500 odmian tych podróżników w czasie…
Dekadę temu w Ogrodzie Botanicznym w Powsinie rozpoczęto prace nad drugą formą i dalszym poziomem ochrony starych odmian jabłoni. Początkowo w ramach projektu badawczo-rozwojowego Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, a w późniejszych latach Programu Wieloletniego Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi zgromadzono 240 kultywarów tego gatunku. To mało w konfrontacji z kolekcją polową, ale i tak paradoksalnie wiele. Ta kolekcja bowiem opiera się o nieco inne podstawy i gromadzi odmiany w nietypowej formie. Są to tkanki, które przechowywane są w bardzo niskich temperaturach. Dokładniej rzecz ujmując, zbierane są pąki z jednorocznych pędów drzew rosnących w kolekcjach polowych w okresie zimowym. Dokonywane to jest tak nietypowo po to, by uzyskać materiał maksymalnie odwodniony na skutek naturalnych procesów przygotowywania się roślin do występowania niskich temperatur, a także znajdujący się w spoczynku fizjologicznym. Następnie pędy cięte są na odcinki jednopąkowe o maksymalnie zbliżonej długości i średnicy i suszone do 30 procent zawartości wody w tkankach. Po odwodnieniu są bardzo wolno zamrażane do -40oC, tj. z szybkością nie większą niż 0,1oC/min. Gdy próbki osiągną tę wartość, są gotowe do szybkiego przeniesienia do warunków docelowych, a więc temperatury par ciekłego azotu (-160oC). W ten sposób zgromadzono już 240 dawnych odmian jabłoni, tworząc największą w Polsce i jedną z większych w Europie kolekcję tego typu dla Malus domestica. Mało kto ma możliwość jej zobaczenia, a wyjątek nasi naukowcy czynią tylko raz w roku. Tym bardziej zapraszamy Was na Dzień Jabłoni i skorzystania z tej wyjątkowej okazji!
Tekst: Konrad Woliński, fot. Jarosław Deluga