Nadszedł grudzień, z drzew liściastych opadły liście, temperatura spada poniżej zera stopni Celsjusza, zwierzęta zapadły w zimowy sen, ludzie czekają na zimowe przesilenie i Święta Bożego Narodzenia, tylko zimozielone drzewa iglaste wyglądają jakby nic się nie zmieniło. Zielenią igieł, podczas zimowych miesięcy, pysznią się świerki, cisy, jałowce oraz jodły, a zimozielone drzewa to w wielu kulturach symbol wiecznego życia.

Szykując się do Świąt planujemy jaką to piękną choinką udekorujemy nasz dom, czy będzie to jodła kaukaska, świerk himalajski, rodzima jodła pospolita, czy może świerk pospolity. Koncepcja przynoszenia do domu całego drzewka przyszła do Polski dopiero na przełomie XVIII i XIX wieku z niemieckimi protestantami, szczególnie na terenach zaboru pruskiego. Najpierw udekorowane drzewko pojawiło się w salonach zamożniejszych miejskich domostw, a z biegiem czasu zwyczaj rozpowszechnił się wśród ubogiej ludności wsi i wyparł tradycyjną polską podłaźniczkę. A, co to takiego była ta podłaźniczka? Podłaźniczka to polska i słowacka ozdoba świąteczna wykonana z wierzchołka zimozielonego drzewka odwróconego do góry nogami lub jego gałęzi, obwieszona ozdobami z bibuły, jabłkami, orzechami i cukierkami. Taką dekorację wieszano nad stołem wigilijnym bądź w rogu izby. Oczywiście do przystrajania zawsze najbardziej pożądane były jodły, ponieważ ich igły nie kłują i nie opadają po zaschnięciu. Obecnie jodły pospolite są uprawiane w szkółkach na potrzeby świątecznych ozdób, ale gdzie możemy zobaczyć w naturze to dostojne, rodzime iglaste drzewo?

W polskich lasach nie jest tak łatwo znaleźć piękną wiecznie zieloną jodłę pospolitą, z jodłowych puszczy zostały tylko resztki, a w lasach mieszanych zastępowano jodłę i buka szybciej rosnącym świerkiem. Jodła rośnie bardzo wolno, przez pierwsze 15 lat, później również niezbyt szybko, i trzeba czekać 100, a nawet 200 lat, żeby osiągnęła 40 m wysokości. Dojrzewa między 50, a 70 rokiem życia i dopiero wtedy co 2-6 lat wydaje nasiona. W Sudetach, w których jednym z głównych gatunków drzew była jodła pospolita, od XIV w. nastąpiło sukcesywne ich wycinanie. W XVIII w. Państwo Pruskie gospodarujące na terenie Sudetów wprowadziło na dużą skalę sztuczne zalesienia świerkiem pospolitym, monokultury świerkowe podlegały cyklicznym klęskom jak wiatrołomy czy gradacje szkodników, co również niekorzystnie wpłynęło na populację jodły. W latach siedemdziesiątych XX w. z nie do końca znanych przyczyn nastąpiło masowe zamieranie jodeł, co spowodowało utratę możliwości samodzielnej regeneracji tego gatunku. W 1999 roku wdrożono program restytucji, czyli przywracania jodły, a jej udział w sudeckich lasach ma osiągnąć poziom 18%. W 2000 r. przeprowadzono badanie udziału jodły w sudeckich lasach i kształtowało się ono wtedy na poziomie 0,36%, także szacuje się, że do osiągnięcia przyjętego celu minie co najmniej 100 lat. To tylko jeden z przykładów, ale współcześnie zaczęto odtwarzać lasy z udziałem jodły na innych terenach, szczególnie na obszarach górskich Parków Narodowych. Oczywiście należy też wspomnieć o najsłynniejszej Puszczy Jodłowej w Polsce, którą to nazwę do literatury wprowadził Stefan Żeromski opisując wspaniałą przyrodę Gór Świętokrzyskich. To właśnie na terenie Świętokrzyskiego Parku Narodowego znajduje się unikatowy zespół jedliny polskiej, czyli boru jodłowo-bukowego porastającego pasmo łysogórskie, z jodłami których wiek przekracza często 200 lat, rośnie tutaj 270-letnia jodła uznana za najwyższą w Polsce, o wysokości 51 metrów.

Ogólny zasięg jodły pospolitej obejmuje środkową i południową Europę, gdzie zwykle występuje w górach, nie ma jednak naturalnych stanowisk na Półwyspie Iberyjskim i na Wyspach Brytyjskich. W Polsce jodła rośnie głównie na południu kraju, przede wszystkim w Sudetach, Karpatach, Górach Świętokrzyskich i na Roztoczu. Obok buka jest gatunkiem lasotwórczym dla piętra regla dolnego, gdzie tworzy lite drzewostany lub mieszane z bukiem i świerkiem. W Polsce przebiega północna granica występowania jodły pospolitej, opierająca się o Kalisz, Łódź, Skierniewice i Lublin. Występuje też na kilku oderwanych stanowiskach w okolicach Warszawy.

Jodła pospolita inaczej jodła biała (Abies alba) to drzewo dorastające do wysokości 30-50, a nawet 60 m. wysokości, młode drzewa mają kształt stożka, natomiast u starych okazów na szczycie występuje tzw. „bocianie gniazdo” czyli płaski szeroki czub, powstały na skutek zahamowania wzrostu wierzchołka. Młoda kora jest cienka i gładka, jasnopopielata z pęcherzykami żywicy, stara wąsko spękana na tarczkowate płytki. Igły u jodły są ciemnozielone, błyszczące, z bruzdką i z wąskimi białymi paskami na spodzie, wierzchołki są zaokrąglone, lub nieznacznie wcięte. Szyszki są walcowate, mają 10-15 cm długości i sterczą pionowo do góry, dojrzewając zmieniają barwę z zielonej na brunatną, i w październiku rozsypują się, pozostawiając na gałęziach świeczkowate trzpienie.

W mieszkaniu jodłową choinką cieszymy się kilkanaście dni, ale wspaniałymi jodłami rosnącymi w lesie możemy zachwycać się i chłonąć ich życiodajną energię setki lat, może więc jednak zamiast choinki tylko podłaźniczka, kilka gałęzi wystarczy na te parę chwil.

Anna Gasek

Choinki-jodłowa i świerkowa

Zdjęcie 1 z 7