W pierwszej połowie listopada, gdy opadną liście brzozy brodawkowatej (Betula pendula) i buka pospolitego (Fagus sylvatica), zaczyna się ostatnia z fenologicznych pór roku – późna jesień. Zwykle obejmuje ona listopad, ale może przeciągać się i na grudzień. W ujęciu termicznych pór roku to druga część jesieni ze średnią temperaturą dobową poniżej 5°C i praktycznie zamarłą wegetacją. W ostatniej dekadzie w Warszawie średnia temperatura listopada sześciokrotnie przekroczyła 5°C, dlatego dzięki takim warunkom wiele roślin przedłuża sobie sezon wegetacyjny i może jeszcze kwitnąć nawet późną jesienią. Należą do nich m.in. mniszki, stokrotki, gwiazdnica pospolita, tasznik pospolity, przymiotno białe czy gęsiówka piaskowa. Zdarza się też, że rośliny powtarzają kwitnienie. Bywa tak u posłonka rozesłanego, łyszczca rozesłanego (gipsówki), jastrzębca pomarańczowego, przymiotna jednokoszyczkowego, dębika ośmiopłatkowego czy wawrzynka wilczełyko.

Większość roślin jednak przygotowuje się do zimowego odpoczynku i zabezpieczenia swojego bytu na następny sezon wegetacyjny. Spoczynek roślin to stan zahamowania wzrostu i silnego ograniczenia procesów życiowych przy jednoczesnym zachowaniu pełnej zdolności do życia. Rośliny wykształcają specjalne organy spoczynkowe, które umożliwiają przetrwanie organizmu w niesprzyjających warunkach środowiska. U roślin wieloletnich mogą to być kłączabulwycebule, u drzew i krzewów pąki śpiące, u roślin jednorocznych zaś funkcję tę pełnią nasiona.

W zależności od sposobu wychodzenia ze stanu spoczynku wyróżniany jest spoczynek bezwzględny (spoczynek głęboki) lub względny. Bezwzględny utrzymywany jest nawet, gdy warunki środowiska są sprzyjające. Ustąpienie spoczynku bezwzględnego związane jest ze zmianami w organie spoczynkowym następującymi wraz z upływem czasu albo pod wpływem sygnałów dochodzących ze środowiska. Spoczynek względny ustępuje natychmiast, gdy warunki środowiska (natężenie światła, wzrost temperatury czy zwiększona wilgotność podłoża) pozwalają na dalszy wzrost i rozwój rośliny. Długość spoczynku głębokiego jest inna u poszczególnych gatunków roślin i wynosi od kilkunastu do kilkudziesięciu dni. Po tym okresie następuje spoczynek względny.

Po letnich okresach suszy i spadku temperatur w październiku, ciepły i wilgotny listopad może skutkować pojawieniem się oznak wegetacji u wydawałoby się uśpionych już roślin. W ostatnich latach obserwowaliśmy to u kasztanowców, lilaków i forsycji. Pomimo różnych zawirowań pogodowych, większość roślin czeka jednak na swój czas do następnej wiosny, która w różnych częściach Polski rozpoczyna się w różnym czasie. Długość okresu wegetacyjnego w naszym kraju waha się od zaledwie 190 dni w nizinnej części kraju na Mazurach, do ponad 220 dni na Dolnym Śląsku oraz 100-150 dni w górach. Gdy już średnia temperatura dobowa spadnie poniżej 0°C, ustanie wegetacja i nadejdzie zima. Będzie to czas odpoczynku dla roślin i ludzi pracujących z roślinami.

Anna Gasek